W końcu sie doczekałam! Nawet nie wiecie jak się cieszę :) Już prawie o tym zapomniałam. A tu proszę taka niespodzianka. Jakoś z rana dzwoni domofon, na moje pytanie „W czym mogę pomóc” pani mnie pyta „Czy może na schodach paczkę dla mnie zostawić bo się w skrzynce nie mieści.” Oczywiście że może – odpowiadam uprzejmie i długo się nie zastanawiając zakładam buty i pędzę na dół! I co widzę...??! Własnym oczą nie wierzę. Paczuszka od mojej kochanej siostry wreszcie do mnie dotarła. Tygodniami kazała na siebie czekać, wierzcie mi! A w paczuszce znalazłam krótki przezabawny list od mojej Madzi z przeprosinami za
makabryczne spóźnienie :) no i co najważniejsze moje po części extra zamówione po części podarowane kolczyki filcowe i dwukolorowe korale. W sumie to od Świąt Bożego Narodzenia czekają aż dotrą do właściciela, no ale ze względu na upartość Brako-Czasowca i jego ciągłe przesiadywanie u mojej siostry – wybaczam jej! W końcu najlepszej siostrze na świecie nie można nie wybaczyć takich drobnych poślizgów :):):)


Madziu - dobrze że jesteś! Raz jeszcze dziękuję ślicznie!
Marcia :)
6 komentarzy:
Cuuuuudo!
Warto było czekać :))
Piękne te rzeczy.
,,Za długie czekanie,dobre śniadanie,,....Pozdrawiam
Ojjj tak "sniadanie bylo pyszne" :) Ciesze sie ze Wam sie podobaja!Siostra musi tu wreszcie wpasc i te Wasze mile slowa poczytac!
Dziekuje w jej imieniu i pozdrawiam :)
Piękne..
Dzięki Dziewczyny :)
słodkie buziaki za komplemenciaki :*
Madzia:)
a Eliza nosi dumnie SWOJE fioletowe cudenka.
na marginesie, uwazajcie co piszecie, bo jak ona tu wejdzie i sie wszystkiego dowie (historia z Elfami) to moze byc kiepsko jak sie tajemnica wyda :/
Lukasz :)
Prześlij komentarz