Znajduje się to cudo w dzielnicy Mokotów, w pewnej galerii handlowej. Pojechaliśmy w godzinach przedpołudniowych licząc na mniejsze tłumy. Dobrze liczyliśmy, ludzi bardzo niewiele, w związku z czym można dość prywatnie świętować zwycięstwo. Wszystko bardzo dobrze zorganizowane, szybka, sympatyczna obsługa. Dobra zabawa, wspaniała odskocznia od szarego, pochmurnego dnia za oknem.
Spójrzcie sami jak to wszystko dynamicznie i profesjonalnie wyglądało w naszym wykonaniu. W kolejności stawania na podium. Wygrał wszystko Wojtek, z 151 punktami.
Na drugim miejscu uplasował się Jacek, depcząc Wojtkowi po piętach zdobył 109 punktów.
Ja wylądowałam na miejscu trzecim, z 90punktami. Nie ma szans z tymi facetami :(
Na ostatnim miejscu znalazła się Luda, z 50 punktami.
Cóż nie jesteśmy wprawnymi graczami, raczej był to nasz 2 raz na kręgielni. Ale zabawa była przednia :) A przecież chodzi o to żeby dobrze spędzić czas a nie rywalizować ze sobą. Punkty liczyły się same więc, poza tym 2 spośród 4 uczestników są całkowicie i z przekonaniem wierni powiedzeniu "zasady są po to żeby można kontrolować zabawę". Weekend zatem zaczął się dobrze :) Polecam wszystkim szukającym odskoczni.
Mam też jeszcze jedno miejsce godne polecenia jeśli chodzi o pozytywne spędzanie czasu, ale to już innym razem :)
Pozdrawiam gorąco
madzia:)