czwartek, 15 marca 2012

Trochę inne poduszki

Między jedną gąską a drugą, między jednym motylkiem a drugim (mogła bym tu wymieniać  i wymieniać  w końcu wiosna i Święta za pasem) uszyłam dwie poduszki. Tak po prostu spontanicznie. Inne niż do tej pory. Mało koloru, ani trochę patchworku. Surowe, retro podusie. Wykonane metodą transferu na płótno
Metoda ta daje ogromnie możliwości. Wystarczy wyszukać odpowiedni motyw w sieci, wydrukować, zaopatrzyć się w odpowiednie preparaty i do dzieła.
Pierwsza z wizerunkiem Merlin Monroe.



Druga z sentencją Alberta Einsteina.



Bardzo mi się podobają. To by było na tyle jeśli chodzi o przyjemności. Teraz biegnę wpuścić trochę więcej słonka do domu tzn. umyć okna.
Na koniec trochę koloru w postaci tegorocznej wiosny w naszym ogrodzie.

Pozdrawiam wszystkich bardzo bardzo słonecznie.
Alina

Brak komentarzy: