Dominuje (przynajmniej na razie) zdecydowanie kolor czerwony.
Kominek wieczorową porą z cudowną parką reniferów, uszytymi własnoręcznie, filcowymi ozdobami i "zgaszarką" do świeczek, którą dostałam od Mikołaja-Marci. Zawsze o czymś takim marzyłam więc bardzo Ci córeńko dziękuję. Mikołaj - Madzia też dotarł na czas. Obdarował mnie śliczną b......
Madziu tobie też ślicznie dziękuję. Ale nic więcej nie napiszę i nie pokaże bo obiecałaś, że zrobisz to sama więc czekamy.
Kuchenne słoiczki na orzechy, migdały, suszone owoce itd. też dostały świąteczne "koszulki". Na ścianie obok "farmy":))) kaczek, które nigdy (bez względu na porę roku, czy święta) nie opuszczają tego miejsca, powiesiłam też filcowe serducha ozdobione śnieżynką. Owe serducha i mikołajowe buty zawisły również w jednym kuchennym oknie. Zdjęcie jednak jest beznadziejne, bo nie dość, że na oknie to jeszcze szaro-buro za oknem i nie pokażę.
Słoiczki na herbaty z kolei w zielonej dekoracji.
Następny kuchenny kącik z dekoracją też zdecydowanie czerwoną to blat łączący albo dzielący kuchnie z pokojem.
No i jeszcze jedno. Zrobiłam bileciki do prezentów. Przyznaję się, że tak trochę z duszą na ramieniu to czynię, bo w tym "team'ie" to zdecydowanie Marci domena. Ma ku temu wszelkie predyspozycje. Jest niesłychanie dokładna ma anielską cierpliwość i zręczne paluszki, głowę pełną pomysłów no i pełen kufer wszystkiego co niezbędne - nożyczki, dziurkacze, stempelki i inne cuda-wianki. Jedyne co się nie zadomowiło w tym kufrze to wolny czas. Dlatego postanowiłam ją nie obciążać już tym i sama poczyniłam pierwsze kroki. Porównanie z tym co robi Marcia wypadło by zdecydowanie na moją nie korzyść, więc tego nie robię. Ale pokażę co wyszło.
Pisząc tego posta wymyśliłam, że są dwie rzeczy z decu, które mogę pokazać. Te osoby z pewnością tu nie zaglądają:)). Pierwsza to herbaciarka. Dla miłośników herbaty ma się rozumieć. Miała być "daleko-wschodnia". Myślę, że się spodoba.
Druga rzecz to wieszaczek - prezent urodzinowy dla małego chłopca.
Pozdrawiam, wszystkich zaglądających tu, cieplutko.
Alina