poniedziałek, 14 czerwca 2010

"Duma i uprzedzenie"


„ Na poczatku dziewiętnastego stulecia każdy niezbyt zamożny ojciec córek- nader często musiał zadawać sobie pytanie : kiedyż to w sąsiedztwie pojawi się jakiś odpowiedni kawaler? A kiedy już się pojawił, następowały perypetie, które Jane Austen z upodobaniem opisywała.” „Duma i uprzedzenie” uznana została za arcydzieło w dorobku tej angielskiej pisarki, głównie dzięki wyjątkowo zabawnym, zgoła dickensowkim opisom postaci głupich i niesympatycznych.



Książke serdecznie polecam wszystkim, którzy lubią angielski styl. I wszystkim, którzy chcą poprawić sobie humor! Przeczytałam ją wyjątkowo szybko i z ogromnym zaciekawieniem. Choć cieżko mi było do niej przysiąść. I z dwójka małych urwisów w domku mam niewiele czasu na tego typu przyjemności. Książka pełna jest kąśliwych żartów, interesujących dialogów, ciekawych intryg i fantastycznych, ale nie za długich opisów przyrody! Sposób w jaki bohaterowie ze sobą rozmawiają, co mają sobie do powiedzenia – jest niesamowity. Szkoda tylko że rola pieniądza w tak dużym czasami stopniu decydowała o przyszłość panny młodej. Wierzcie mi cudowna lekura - polecam serdecznie!



Uważam, że fasycynujące jest rownież to, że pomimo upływu ponad 200 lat młode dziewczyny nadal się tak zachowują i nadal można spotkać pary, które zrodziły się mimo początkowej niechęci.



W owych czasach prawie wszystko robiło się właśnie dlatego, że WYPADAŁO ale czyż to nie były piekne czasy! Ojj długo mogłabym się nimi zachwycać. I warto nam było walczyć o to równouprawnienie ;)

Pozdrawiam serdecznie
Marcia

1 komentarz:

amma pisze...

Jak Ty to robisz, że wśród dwóch małych duszyczek wciąż masz czas na książki??
No dobrze skoro polecasz, to ja chętnie ją przeczytam, choć lista książek w kolejce do czytania długa. Niestety "Duma i uprzedzenia" musi stanąć na końcu i czekać na swój czas :) Przywieź ją proszę do domu jak kiedyś przyjedziesz ;)
Duża buzia
madzia :)